O MNIE

Cześć!

Mam na imię Marta, z wykształcenia jestem kosmetologiem.

Swoją przygodę z branżą beauty rozpoczęłam kilkanaście lat temu, kiedy otrzymałam propozycję współpracy od koleżanki na stanowisku stylistki paznokci. Byłam zainteresowana, choć tak naprawdę nie wiedziałam czy jest to zajęcie dla mnie. Bardzo szybko okazało się, że odnalazłam się w tym świecie.

Po kilku latach doszłam do wniosku, że to dla mnie za mało i stwierdziłam, że będę studiowała kosmetologię.

Była to bardzo dobra decyzja. Studia pochłonęły mnie całkowicie.

 

Kilka lat po obronie pracy licencjackiej, gdy z każdej strony staram się zdobywać nową wiedzę jeszcze bardziej doceniam wykładowców z mojej byłej uczelni. Były to osoby perfekcyjnie przygotowane pod względem merytorycznym, otwarci na pytania studentów, do takiego stopnia, że potrafili zrezygnować z zaplanowanego tematu na wykładach, po to żeby szczegółowo omawiać pytania, które interesowały słuchaczy.

Bycie kosmetologiem, to dla mnie pewnego rodzaju powołanie. Uważam, że bez empatii nie powinno się wykonywać tego zawodu.

Często zdarza mi się czuć smutek gdy widzę osobę z problemem skórnym. Niestety nie można wszystkim pomóc, ale można próbować dotrzeć do takich osób za pomocą pisania bloga i dzielenia się wiedzą.

Gdy byłam nastolatką tupałam przed lusterkiem z powodu krostki na czole. Wtedy nie miałam pojęcia jak pielęgnować skórę.Używałam, to co widziałam na półkach w sklepie. Nie chodziłam także do dermatologa. Moja świadomość z wiekiem zaczęła wzrastać. Kiedyś nakładałam na buzię ciężkie podkłady, bo wydawało mi się, że to co mam na skórze muszę maskować. Dziś wiem w jakim błędzie byłam.

Jestem posiadaczką cery mieszanej. Przeszłam leczenie izotretynoiną. Podjęcie takiej decyzji było błędem, ale w tamtym czasie zrobiłam to świadomie. Dziś bym tego tak szybko nie zrobiła. Jest tak wiele czynników, które mają negatywny wpływ na skórę, że w pierwszej kolejności sprawdziłabym wszystkie czynniki mogące przyczynić się do pogorszenia stanu skóry. Wtedy tego nie sprawdziłam, nie podpowiedziano mi na co powinnam zwrócić uwagę. Chciałam mieć idealną skórę. Byłam pewna, że tak będzie. Niestety po leczeniu było dobrze przez rok, później nastąpił nawrót zaskórników otwartych i zamkniętych. Stany zapalne pojawiały się raz na jakiś czas. Nie odradzam leczenia tym lekiem, bo wiem, że czasami nie ma innego rozwiązania. Jednak namawiam żebyście znaleźli bardzo dobrego dermatologa lub kosmetologa, który zasugeruje Wam całą listę badań i będzie szukał przyczyny.

 

,,Kiedy pomagasz komuś uzdrowić jego skórę, dajesz mu szansę na nowe życie”

To cytat, który w pełni oddaje moje zaangażowanie w pracę.

Dziś, jako trzydziestokilkuletnia świadoma kobieta postanowiłam podzielić się z Wami moją wiedzą kosmetologiczną. 

Wiedza jaką zdobyłam na studiach, szkoleniach oraz tą, którą codziennie zdobywam czytając publikacje naukowe z pewnością pomoże mi przekazywać Wam sprawdzone informacje.

Dziękuję, że jesteście ze mną 😉

Zostaw komentarz